www.samolotyrcsieradz.fora.pl

krzyś707

Pada ,czy nie pada Pionier wody się nie boi .

Ja mam ochotę na loty , kto jeszcze?

Papa

jak widzę ,od jakiegoś czasu ,Krzysiek specjalizuje się w zadawaniu retorycznych pytań - zamiast pytać np. kto pierwszy będzie na polu albo kto pierwszy wpadnie do rzeki lub czy robimy jakieś beznadziejne rzeczy jak zwykle - to tu jakieś powątpiewanie w ducha CC !!!!!!!!!!!

krzyś707

Zainicjowałem jutrzejsze latanie taką
-gorzką pigułką typu powątpiewanie w CC.(przepraszam)
-słodką pigułkę dorzucił Papa podsumowując mój brak wiary w lotników
z CC .
Pewnie do tych pigułek ktoś dorzuci musującą,pikantną, może koszerną...
i jak wszystkie jutro zmieszamy będzie jutro dobra zabawa.
TAKA REAKCJA CHEMICZNA SPOWODUJE EKSPLOZJĘ.
Evil or Very Mad

jkaluza

Pewnie ze latamy Smile

ESY w łapy i na pastwisko lotnisko ....

RADEK Z

Ponieważ mnie nie było (a tak na marginesie ile modeli porwał wiatr? )
to dorzucę jedno z tych pytań :

JAK TAM POGODA W STROŃSKU ??? Smile

Papa

mamy panie , jednego delegata w tamtych stronach ale nie ma co pytać bo on i tak nigdy nie wie z ktorej strony wiatr wieje Smile

- to już lepiej od razu do proboszcza bo i żródło bardziej wiarygodne -wiadomo , ma boskie koneksje , i miejscówkę ma blizej zbocza - zerknie i wie Smile

Co do ucieczek to zdaje się naliczyłem dwie czy trzy ale w godnym kierunku i niedaleko - grupa pościgowo sprinterska nie zmęczyła się za bardzo Smile

Z ciekawostek to taka że Tomek sam się jakoś szybko wyeliminował na poczatku latania więc chcąc niechcąc udał się na niezasłużony/ przyspieszony obiadek do teściowej Wink

Aha - zauważyłem jeszcze grupę maruderów ściemniających aż miło , bo to fale na rzece czy ptaki nie mogą podlecieć pod wiatr i inne takie pierduty - dałbyś wiarę ??!!

jkaluza

Reasumując
Pionieer polatał i wrócił w całości Laughing

Esa z testowała nowe śmigło ale pod wiatr i tak nie poleciała ( ale to pewnie umiejętności pilota Very Happy

) ogólnie Hellcat trochę cie połamał jakieś skrzydełko i silnik z kawałkiem przodu postanowił odlecieć....
podsumowując , ESA sklejona gotowa na nastopną rozwałkę i nie umiejętną walkę z pilotem Laughing

Grupę Apaczów też zauważyłem ( A Paczą a nie latają) .... Laughing

krzyś707

Jak koledzy wspominali
Pioniery latały .Skrzydła im się wyginały w łuk ale generalnie dawały radę choć przy tak silnym wietrze i co najgorsze zmiennym było trudne.
Jeżeli chodzi o esa to trochę się ich pogruchotało ale co zrobić kiedy ,napisze na swoim przykładzie, lecę lotem poprawnym ,kontrolowanym a tu nagle jakiś boczny podmuch i niestety podmuch kontroluje model-nie ja.
Skończyło się na rozwałce i klejeniu ale w domu.
Szczęście w nieszczęściu że wichura wiała od rzeki bo kto wie ile trzeba było by wydobywać topielców z wody.

Jak pisałem wszystkie pigułki o różnym smaku dały radę w ten wietrzny dzień. Chociaż niektóre się obijały i nie latały.

RADEK Z